Przejdź do głównej zawartości

Nowości z second handu sierpień 2017

Chłodniejsza pogoda zdecydowanie sprzyja chodzeniu na zakupy 🙂. Niestety należę do tego nielicznego grona osób, które nie lubią upalnego lata, smażenia się na słońcu i pomykania na zakupy w upały. Wtedy nic się nie chce, tym bardziej szukać perełek w lumpkach oraz mierzyć tych wszystkich rzeczy. 👕👚👘

Zakupy, które Wam pokaże zrobiłam w ciagu czterech dni w trzech różnych second handach w dwóch różnych miastach 🙂. Jednakże oba te sklepy należą do tej samej sieciówki, mojej ulubionej zresztą i na pewno znanej każdej miłośniczce second handów z podkarpacia 😉. Mowa oczywiście o Taniej Odzieży.

Przechodzę do pokazywania Wam moich perełek, wszystkie te rzeczy są podstawowymi elementami garderoby i jestem z nich bardzo zadowolona 🙂. Nie ma nic gorszego niż zastanawianie się godzinami w co się ubrać, a z tego typu rzeczami bardzo łatwo jest skompletować idealną stylizację. 😉

1. Kurtka jeansowa Topman
Kurtka to mój ulubieniec, rzecz, na która polowałam nawet w sieciówkach na wyprzedażach, ale niestety żadna mi nie podeszła. Chciałam zwykłą, lekko oversizową, bez żadnych dziur czy naszywek, by samej móc coś wykombinować. A propos, kurtka została już poddana tym przeróbkom i efekty, jak również sposób w jaki ją przerobiłam możecie zobaczyć TUTAJ 
Pochodzi z męskiego działu Topshopu, czyli Topman 😉. Uwielbiam ciuszki tej firmy, a szczególnie ten męski dział, mają świetne T-shirty 🙂
Kurtka jest w rozmiarze S, czyli na damską rozmiarówkę wychodzi, hm jakoś M? Tak przynajmniej mi się wydaje kiedy zakładam tą kurtkę, nie jest za szeroka ale również nie obcisła, no idealna 🙂 👌 Na dodatek ma kieszenie w idealnym miejscu, więc będę miała gdzie schować łapki, uwielbiam kieszenie! Jestem z niej mega zadowolona nawet bez przeróbek była idealna 😉





A tu już po przeróbkach:
                   



2. Biała koszula w kratę New Look


W sumie ciężko mi powiedzieć, dlaczego ją kupiłam, ponieważ mam już sporo koszul, pewnie ok 30 jak nie więcej (samych białych naliczyłam 7, które nosze!😲), a i mam podobną, jednak z bardzo złego materiału, w którym źle się czuję, a ta jest idealna 🙂 . Ma mięciutki materiał, który przypomina mi flanele i cudownie się w niej czuję 🙂. Jest w nieco większym rozmiarze, ale coś co ciągle powtarzam - nie zrażajmy się, kiedy zobaczymy rozmiar, który jest daleki od naszego, po prostu przymierzmy, a nóż okaże się, że to strzał w dziesiatkę 🙂. I tak właśnie było w przypadku tej koszuli, rękawy ma idealne, przylegające, a to jest dla mnie jeden z kluczowych elementów, bo mam problem ze szczupłymi nadgarstkami i szerokie rękawy to moja zmora 😀.

Ma dłuższy tył, jest w nieco innym kroju, niż koszule, które posiadam, ponieważ większość jest półokragła na dole a ta jest kwadratowa. Także przód można fajnie wsadzić w spodnie czy spódnice i nic nam się nie marszczy nieestetycznie. 🌝





Teraz czas na drugą porcję zakupów, które zostały zrobione w innym lumpeksie, a dokładnie w Jarosławiu. Byłam bardzo zaskoczona dużą ilością fajnych rzeczy, na które trafiłam, ale oczywiście wybrałam te, które najbardziej mi się przydadzą 🙂.






3. Kurtka wiatrówka Primark
Na pierwszy ogień jeżeli chodzi o jarosławskie łupy, idzie przeciwdeszczowa wiatrówka. Ma piękny kwiecisty wzór, który ostatecznie przekonał mnie do zakupu🌝.


Kurteczka jest bardzo lekka i zajmuje mało miejsca, co powoduje, że możemy ją zabrać ze sobą dosłownie wszędzie i nie obciąży nam torebki czy plecaka jak i nie zabierze mnóstwo przestrzeni. Zakupiłam ją głównie z myślą o wrześniowym wyjeździe do Zakopanego, kiedy to pogoda może się zmienić w mgnieniu oka, a ciężkiego parasola nie chciałoby mi się dźwigać.  

Dla mnie dużą zaletą są rękawy, które są idealnie dopasowane do nadgarstka, co jest zazwyczaj problemem w kurtkach, ponieważ mam bardzo szczupłe ręce i zawsze rękawy są za szerokie. 😐Dodatkowo można je regulować na guziczki, więc nic mi się przez rękaw podczas ulewy nie wleje.

Ma również kaptur, który można schowac w kieszonkę nad karkiem, co jest mega praktyczną opcją. Kapturów nie lubię, więc tutaj mogę go wyjąć tylko kiedy potrzebuję 🌝
 Same zalety 😁






4. Kwieciste spodenki Miss Selfridge
Mimo, że lato dobiega końca, spodenki urzekły mnie swoim krojem przypominajacym spódniczkę, jak i wzorem, który jest ciekawy, ale nie za kolorowy 😃. I na pewno będę je namiętnie nosić w przyszłe lato. Idealnie wyglądają do body 🌝.











5. Plecak Red herring
Ten niewielki zgrabny plecaczek jest w pięknym szarym kolorze, w bardziej eleganckim stylu. Posiada srebrne elementy, jest zapinany na zatrzask i dodatkowo w środku na suwak, więc jest to bardzo bezpieczna i praktyczna opcja. W środku ma materiał w paski i jedną kieszonkę na zamek. Nie za mały, nie za duży, na zakupy zamiast torebki jest ok 
wydaje się byc dość wytrzymały.

Zakupiony z myślą o mojej mamie, bardzo jej sie spodobał i mam nadzieję, że czasem mi go pożyczy.





6. Biała koszula H&M

Mimo, że biała koszula nie należy do części garderoby, na której niedostatek mogę narzekać, ta mnie urzekła. Jest z przewiewnego materiału, ma kieszonkę na piersi oraz dużo dłuższy tył niż przód. Wygląda naprawdę super i jej kolejnym atutem są szersze rękawy, które przy mankietach stają się idealnie dopasowane, mega mi się ten trend podoba i wygląda bardzo ładnie 🙂. Napis jest naszyty przeze mnie, jeżeli chcecie zobaczyć jak tego dokonałam, TU macie link do tego wpisu. Kupiłam ją, wyobraźcie sobie, za 3 zł z 10zł💖. A to dlatego, że miała małą plamkę na kieszeni, a wiedząc, że i tak będę coś z kieszenią kombinować, postanowiłam ją wziąć. Ale coś mnie podkusiło i zapytałam przy kasie, czy sprzedaliby mi ją taniej ze względu na tą plamkę. No i tym sposobem kupiłam koszulę jak nówkę za grosze 💸.
Wspomnę, że plama sprała się bez problemu! 🙂




Kolejne zakupy zrobiłam tydzień temu, więc są jeszcze świeże :). Są to skromne łupy, ale baaardzo basicowe, co czyni je bardzo przydatnymi i na pewno nie będą zalegać w szafie.

7. Denimowa kurtka H&M
Mimo, że dwa tygodnie wcześniej kupiłam kurtkę jeansową z Topshopu, która jest moim ideałem, ta wpadła mi w ręce i nie potrafiłam sobie jej odpuścić, pewnie ze względu na piękny kolor i idealną długość i szerokość rękawów.
 Jest krótksza od poprzedniej, dlatego też będzie świetna do sukienek i spódniczek, tamtą ciężko byłoby mi ubrać ze spódniczkami, wydaje się do nich za masywna 😉.
Poza tym akurat szukałam czegoś, co mogłabym zarzucić na siebie tak na szybko, do wszystkiego, mam białą jeansową kurtkę, która służy mi właśnie w tym celu, ale ze wzgledu na kolor szybko się brudzi więc muszę ją trochę oszczędzać🌝.

Ta jest z działu dziecięcego, ale jest akurat na mój wzrost (która 14latka ma 170 cm wzrostu 😜?) leży idealnie, więc jestem mega z niej zadowolona 🌝. Na razie nie mam zamiaru jej upiększać, chyba zostanie taka jaka jest 😉. Idealna 😌
Jedynym mankamentem jest brak kieszeni, by schowac ręce, ale coż, nie można mieć wszystkiego 😜.









8. Koszulka basic na długi rękaw New Look
Kolejna rzecz, która z pewnością się przyda 🙂. W końcu zaczęła się moja dobra passa na znajdywanie niezniszczonych zwykłych rzeczy, ponieważ już chyba 2 lata minęły, od kiedy znalazłam niezniszczoną białą zwykłą koszulkę z długim rękawem. A ta jest już druga 🙂. Ma cieniutki materiał, więc świetnie będzie się prezentować z braletami i koronkowymi ozdobnymi biustonoszami. Również mała kieszonka dodaje jej uroku i wrażenia, że jednak nie jest to taka zwykła koszulka 🙂. Jest w rozmiarze 40, więc w kroju jest dość luźna, ale w idealny dla mnie sposób. Na dodatek ma lekko asymetryczny krój jeżeli chodzi o tył i przód.
Super zwyklak 👍. Kosztowała ok 3 zł, niezniszczona, tutaj bardzo szybko byłoby widać ślady użytkowania, więc jestem chyba pierwsza 🙂.




Kolejne zakupy poczyniłam w inny dzień, ale w tym samym second handzie, co powyżej. Obkupiłam się na nowym towarze, niestety mój portfel płacze 😀. Pocieszam się jednak tym, że są to podstawowe części garderoby, coś, co na pewno założę 🙂.

9. Koszula Hollister
Jest w pięknym, błękitnym kolorze, a jej materiał nie przypomina typowej jeansowej koszuli, o tym mówi nam tylko jej kolor i sposób zafarbowania. Trafiłam na rozmiar XS, więc jest idealna, ale ja lubie luźniejsze koszule, więc tą będę nosić rozpiętą :). Zapłaciłam za nią 3 zł, a jest jak nowa 😊

10. Jeansy Primark
Jeansy w moim ulubionym kolorze jasnego jeansu zawsze znajdą godne miejsce w mojej szafie w strefie najczęściej noszonych ubrań 😉. Są idealne - może na zdjęciu ten jeans sprawia wrażenie grubego, ale jest bardzo przyjemny i rozciągliwy, jak je założyłam, wiedziałam, że będą mega wygodne. Główna metka została wycięta, co dobrze się złożyło, ponieważ jest to rozmiar 10, czyli nasze 38, a ja noszę w najgorszym wypadku 36, co zdarza się bardzo rzadko, bo ogólnie mój rozmiar spodni to 34. Praktycznie zawsze kieruję się rozmiarem z metki jeżeli chodzi o spodnie czy spódnice. Te jednak leżą idealnie, a w razie, gdyby za bardzo się rozciągnęły, zrobie sobie z nich super wygodne podarte mom jeans 😉.

11. Sweterek z kopertowym dekoltem i dołem H&M
Niestety moja słabość do sweterków wzięła górę. Co prawda nie mam zbyt wielu swterów w tym kolorze, ale i tak na zwykłe swetry już nie mam miejsca, teraz jedynie przejdzie kaszmir i wełna 🙂. Jednak gdy zobaczyłam ten, odezwał się sentyment, kiedy to znalazłam taki sam, tylko czarny lata temu w innym sh i jednak go nie wzięłam, potem żałowałam. Chodzi tu głównie o kopertowy dekolt i taki sam schemat wykończenia, który wygląda bardzo oryginalnie. Widzę go z braletem i jeansami z wysokim stanem 🙂. Niezbyt oryginalnie 😄.





Kochani, przebnrnęliśmy już przez wszystkie moje rzeczy dorwane w sierpniu w sh 😉. Jestem z nich bardzo zadowolona, widzę, że faktycznie te rzeczy się mi przydały, ponieważ kilka z nich należą do najczęściej noszonych i na pewno przydadzą mi się na nadchodzącą jesień 😉.

Trzymajcie się cieplutko! 💝💖

Zuza









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słowo o woskach i świecy Kringle Candle

Czy istnieje jeszcze jakaś osoba, która nie uwielbia umilaczy w postaci świec i wosków? No, być może tak, ale ja do takich na pewno nie należę 😃 💗  Ja, od kiedy pamiętam, uwielbiałam świeczki zapachowe, a teraz cieszy mnie bardzo szeroki wybór zapachów i postaci, w jakiej możemy sobie taki umilacz "odpalić " 😉. Taki relaks lubię, szczególnie w smutne, jesienne i zimowe dni, które się niestety zbliżają. 🍁🍂🍃😰❋❋❋ Dzisiaj zapraszam Was na post o zapachach od jednego z największych producentów świec i wosków na świecie, czyli Kringle Candle. W ostatnim czasie miałam okazje testować dwa woski i mała (teoretycznie😀) świecę tej firmy i chciałam podzielić się z Wami opinią na temat tych trzech produktów. Ogólnie mogę powiedzieć, że zapachy są bardzo oryginalne i realistyczne. Również ogromny wybór utrudnia sprawę w wyborze tylko jednego czy dwóch produktów. Niektóre nazwy świec czy daylightów są bardzo nieoczywiste, w ten sposób, że ciężko nam sobie wyobrazić i...

Woski i daylighty od Kringle i Country Candle po raz kolejny

Woski i daylighty to coś, bez czego już nie wyobrażam sobie mojego mieszkania! 😃 Pale je codziennie, ich różnorodność i charakter pozwala mi wprawadzać odpowiednią aurę do mojego małego gniazdka 😌 Kringle i Country Candle posiadają ogromny wybór zapachów do naszego domu, więc możemy szaleć do woli, bez ograniczeń 😃 Dzisiaj pokaże Wam mój niewielki, aczkolwiek powoli powiększajacy się zbiór wosków oraz daylightów i napiszę o każdym kilka słów.           Ze względu na ciepłą porę roku (chociaż za oknem nic na to nie wskazuje) pokaże Wam kilka wiosenno-letnich zapachów, które w wiekszości są dla mnie strzałem w dziesiatkę :).  Na pierwszy ogień pójdą woski, które już kiedyś pokazywałam w innym wpisie. Są to typowo wiosenne, bardziej niż letnie, zapachy, ponieważ są charakterystyczne dla tej pory roku. Na zdjeciu widzimy: Dewdrops, czyli krople rosy, to piękny, bardzo świeży i kwiatowy zapach, charakteryzujący się właśnie tą świeżością,...

Długo wyczekiwane zakupy z second handów !

Kochani 🙂 W końcu udało mi się pójść na większe i dłuższe zakupy do dwóch lumpeksów :). Zrobiło się chłodniej, więc wraz z mamcią postanowiłyśmy wybrać się na nowy towar, ja akurat jestem w trakcie poszukiwań kilku rzeczy na wesele (których btw nie znalazłam nawet na wyprzedażach), ale i tak nie wyszłam z niczym 🙂 Nastawiłysmy się na nowy towar, więc tam udałyśmy się jako pierwsze. Spontanicznie zaszłyśmy też na wyprzedaż za 1 zł/szt, nie spodziewałyśmy się cudów, bo było już po 12  a jednak obie byłyśmy zaskoczone, bo byłą tam naprawdę mnóstwo fajnych rzeczy! Szok, bo zwykle ( a nawet zawsze) o tej godzinie są już same szmatki niewarte uwagi. Wyszło więc tak, że na wyprzedaży second handowej kupiłam więcej, niż na nowym towarze :good:.  Zapraszam do oglądania moich łupów 🙂 Rzeczy, z których najbardziej się cieszę, są to:  💗 Luźne spodnie w kwiaty z Primarka, które są całkiem nowe, a znalazłam je dla mojej mamy,  leżą idealnie, mama zadowolona więc ...