Pielęgnacja z Rossmana, moje kosmetyczne zakupy z promocji -49%

 

Witajcie 😘

Oczywiście i ja wpadłam w szał rossmanowskiej promocji odnośnie pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Na początku nie miałam za bardzo pomysłu, co miałabym kupić, ponieważ mam dość spore zapasy kosmetyków do włosów, ale dzięki opiniom na różnych portalach skusiłam się na kilka rzeczy. Za wszystko zapłaciłam ok 70 zł, więc i dużo i nie 😃 ponieważ prawie wszystko już testowałam i jestem naprawdę zadowolona.

Promocja zaczęła się w poniedziałek, a ja udałam się dopiero w czwartek. Jak dobrze, że wtedy poszłam, bo inaczej nie dostałabym jednego z cudów, czyli kultowego już żelu aloesowego Skin 79. Wzięłam ostatni z półki i do końca promocji nie widziałam go już na półce.

Nie byłam do końca przekonana do tej promocji, ponieważ ostatnio jestem bardziej za naturalną pielęgnacją dzięki produktom takich firm jak Sylveco, Bania Agafii, Eco lab czy Vianek, a tych w Rossmanie raczej nie dostanę (przynajmniej w moim).

Byłam jednak ciekawa wyżej wspomnianego żelu aloesowego Skin 79 jak i antycellulitowego olejku od Alterry grejpfrut i brzoza, którą to serię uwielbiam, ten jest moim trzecim jeżeli chodzi o wariant zapachowy. Mam wrażenie, że się polubimy 😉. Przy okazji, trafiłam na promocję odnośnie rossmanowskiej marki For Your Beauty, której  szczotki i grzebienie mogliśmy kupić z 40% rabatem 😉. Im na pewno poświęce osobny post, bo uważam, że warto 😊.

Również balsam z Isany Mademoiselle Raspberry wpadł do mojego koszyka, jest on bardziej dla mamy, chociaż ja też chętnie go używam.
Ma wspaniały zapach i fajną konsystencję, przyjemnie się go używa, pod warunkiem, że lubimy mocne, owocowe zapachy. Niestety moja mama boi sie, że ją uczuli, więc pewnie balsam wyląduje na mojej półce z kosmetykami. Na pewno napisze o nim kiedyś coś więcej, apropo ulubionych balsamów do ciała, bo naprawdę warto🙂.

Pokusiłam się również z potrzeby na trzy maseczki, jedna to właściwie peeling, co jakimś cudem udało mi się przeoczyć 😁😆😂, ale to nic, ponieważ peelingi uwielbiam i robię je baardzo często, a niedługo wyjeżdzam na kilka dni, więc taka mała saszetka na dwa razy na pewno mi się przyda 😉.

Zainwestowałam w trzy różne marki, jeżeli chodzi o maseczki i będę mogła nieco porównać ich działanie. Ciekawa jestem, która lepiej wypadnie, Bielenda ze swoją detoksykującą maską z zieloną glinką, Rival de Loop, czyli rodzima rossmanowska marka z maską naprawczą czy wyżej wspomniany peeling z Perfecty z drobinami orzecha 😉. Ciekawią mnie te naturalne złuszczacze w nim, zobaczymy, czy będę do niego wracać.

Na promocji -40% na marke "For Your Beauty", skusiłam się na trzy produkty - dwie szczotki, jedna drewniana, jakiej długo szukałam a druga z włosiem dzika, oraz plastikowy zwykły grzebień, najzwyklejszy i najtańszy do rozczesywania po myciu.

Oczywiście poszłam drugi raz do Rossmana, ale tym razem jak widzicie, bardziej skusiła mnie dalej wyżej wymieniona promocja na szczotki i grzebienie 😃. 
Tym narzędziom też poświece osobny post, bo naprawdę warto!

 Ze swoich zakupów jestem bardzo zadowolona i oby więcej takich akcji Rossman! 😉👍🔔